W początkach XX wieku pojawiły się zapowiedzi nastania nowej ery społecznego rozwoju, prawie nieograniczonego postępu technicznego oraz światowego pokoju. Mimo to w ciągu zaledwie kilku lat ten optymistyczny nastrój ustąpił miejsca przerażeniu i Europa stanęła w ogniu wojny i rewolucji. A potem było jeszcze gorzej; więcej zniszczenia, ofiar i niewyobrażalnej ludzkiej krzywdy. Czy to możliwe, że dzisiaj, w pierwszej dekadzie XXI wieku znajdujemy się o krok od podobnie dramatycznych wydarzeń?Thérese Delpech w błyskotliwym stylu ukazuje symptomy zagrożeń, których świat u zarania ubiegłego wieku nie dostrzegł i dopuścił do największych w dziejach ludzkości zbrodni. Kreśląc paralelę pomiędzy początkami XX i XXI wieku, autorka ostrzega, że wszystko to może się powtórzyć obecnie, gdy wzrasta poziom przemocy i międzynarodowego bezprawia. Książka francuskiej pisarki nie jest zapowiedzią nieuniknionej katastrofy. Jest raczej przestrogą i przypomnieniem, że ludzie zawsze mieli wystarczająco dużo sygnałów, aby odwrócić fatalny bieg wydarzeń. Niestety, nie potrafili ich zrozumieć.