"Pax Americana" się skończył. Wielka, pełna przechwałek i pychy paplanina o Amerykańskim Imperium również jest sprawą przeszłości. Nie istnieje już "jednobiegunowy świat', w którym Stany Zjednoczone były jedynym i niekwestionowanym supermocarstwem na Ziemi"Autor wskazuje na społeczny i kulturowy upadek USA. Największym wrogiem Ameryki jest "ideologia" - fałszywy bożek, który w zdechrystianizowanej Ameryce stanowi substytut prawdziwej wiary. Zdaniem Buchanana podłożem ideologii jest fanatyzm. Pełnienie roli policjanta świata i wysyłanie amerykańskich wojsk aby szerzyły demokrację osłabia państwo. O ile Ameryka powinna zdecydowanie opowiadać się za prawami człowieka, o tyle pomysł, że Amerykanie mają moralny mandat aby narzucać swoje przekonania innym krajom, jest arogancją.