|
|
Trzeci tom felietonów zebranych Stefana Kisielewskiego zawiera teksty z lat 1976-1981 opublikowane poza zasięgiem cenzury - w drugim obiegu oraz w paryskiej "Kulturze". Początkowo felietony nie dopuszczone do druku w "Tygodniku Powszechnym" drukował u siebie Jerzy Giedroyc, z czasem Kisiel zaczął pisać teksty przeznaczone już tylko do "Kultury". W niniejszym zbiorze Stefan Kisielewski - jak napisał we wstępie Michał Szyszka - to już w mniejszym stopniu prześmiewca, lecz w istocie osoba pisząca poważnie, o sprawach poważnych i arcypoważnych. Kisiel inspirację oraz tematy do pisania czerpał ze świata politycznego oraz artystycznego, jak sam pisał: Sztuka i polityka, polityka i sztuka - mój Boże! Pierwsze przeszkadza drugiemu, drugie przeszkadza pierwszemu, a jednak zawsze jakoś tam się wokół siebie kręcą.Był znakomitym felietonistą "Tygodnika Powszechnego", przez długie lata pokazywał absurdy rzeczywistości komunistycznej i w jakimś przynajmniej stopniu wytrącał inteligencję polską z grożącego jej stanu odrętwienia. Pod tym względem zasługi Kisiela są tak ogromne, że moim zdaniem obowiązkiem Polaków jest wystawić mu pomnik.Gustaw Herling-Grudziński